Metahero i spektakularny upadek projektu
Robert Gryn, nazywany najmłodszym polskim multimilionerem, w ostatnich latach stał się postacią kontrowersyjną, szczególnie przez swój projekt Metahero. Pomysł na połączenie technologii skanowania 3D, NFT i metaverse miał zrewolucjonizować rynek, ale zamiast sukcesu przyniósł jedno z najbardziej spektakularnych załamań w branży kryptowalut. W ciągu zaledwie roku token HERO stracił 99% wartości, a sam Gryn zrezygnował z funkcji CEO, pozostawiając projekt w rękach współzałożyciela, Mariusza Króla.
Wizja przyszłości, która się nie spełniła
Gryn w wywiadach opowiadał o ambitnych planach stworzenia największej bazy skanów 3D ludzi i przedmiotów. Wizja obejmowała budowę 24 skanerów rozsianych po całym świecie, które miały generować miliony wirtualnych awatarów. Projekt miał przyciągnąć influencerów, a nawet współpracować z takimi gigantami jak CD Projekt. Niestety, obietnice pozostały głównie na papierze. Metahero, mimo początkowego zainteresowania mediów i inwestorów, szybko stało się symbolem kryptowalutowej bańki.
Kryzys, odejście i nowy rozdział
W czerwcu 2022 roku Gryn ogłosił, że rezygnuje z zarządzania Metahero, tłumacząc decyzję potrzebą skupienia się na innym projekcie – Everdome. Fani i inwestorzy odebrali to jako ucieczkę od odpowiedzialności, zwłaszcza że cena tokena HERO praktycznie zniknęła z rynku. W mediach społecznościowych pojawiły się zarzuty o blokowanie krytycznych pytań i brak transparentności.
Życie po Metahero: od biznesu do filozofii prostoty
Gdy świat kryptowalut odwrócił się od Gryna, on sam postanowił zmienić swoje życie. Kilka lat wcześniej, po sukcesie Codewise, zmagał się z wypaleniem i bezsennością. W 2023 roku można go było spotkać nie na salonach biznesowych, a w kostarykańskiej dżungli, gdzie nagrywa filmy motywacyjne i opowiada o życiu bez presji sukcesu.
Nowe oblicze Roberta Gryna: wolność ponad wszystko
„Moje ego już nie żyje” – mówi Gryn w jednym z nagrań, podkreślając, że porzucił wyścig za pieniędzmi na rzecz autentycznego szczęścia. Jego kanały na YouTube i TikTok nie promują już kolejnych projektów inwestycyjnych, a raczej filozofię minimalizmu i samoświadomości. „Dlaczego nie jeżdżę po Warszawie Lamborghini? Bo nie ma to sensu” – dodaje.
Czy Robert Gryn powróci do wielkiego biznesu?
Choć dziś zdaje się odcinać od korporacyjnego świata, trudno uwierzyć, że raz na zawsze porzucił przedsiębiorcze ambicje. Jego historia pokazuje jednak, że nawet największe sukcesy nie gwarantują spełnienia. Być może jego najważniejszą lekcją jest to, że prawdziwe bogactwo nie zawsze mierzy się w milionach.
Metahero: co zostało po projekcie?
Pozostaje pytanie, czy Metahero ma jeszcze szansę na odrodzenie. Nowy CEO, Mariusz Król, próbuje odbudować zaufanie, ale zainteresowanie projektem jest już tylko cieniem tego, co działo się w 2021 roku. Wiele osób uważa, że Metahero to kolejna kryptowalutowa lekcja ostrożności – obok takich projektów jak Terra LUNA czy FTX.
Robert Gryn w oczach świata: geniusz czy przestrzega przed złotą klatką
Dla jednych Gryn to wizjoner, który odważył się wyjść poza schemat, dla innych – biznesmen, który nie wytrzymał presji. Jedno jest pewne: jego historia łączy w sobie największe nadzieje i rozczarowania ery kryptowalut. I być może właśnie dlatego wciąż pozostaje tak fascynująca.
Dziś Robert Gryn nie musi już nikomu nic udowadniać, a jego życie toczy się daleko od giełdowych wykresów. Może właśnie w tym tkwi jego największe zwycięstwo.

Nazywam się Damian Cebrowski i jestem autorem artykułów na stronie mamaipapawpraktyce.pl. Piszę o tematach, które są bliskie każdemu rodzicowi, starając się przekazać praktyczne porady, inspiracje oraz cenne wskazówki.