Tragiczny wypadek Oli Janczarskiej i walka o jej życie
Życie Ewy Błaszczyk zmieniło się diametralnie 24 lata temu, gdy jej córka, Aleksandra Janczarska, w wyniku zakrztuszenia się tabletką zapadła w śpiączkę. Do wypadku doszło zaledwie sto dni po śmierci męża aktorki, Jacka Janczarskiego, co sprawiło, że ten okres stał się jednym z najtrudniejszych w jej życiu. Ola Janczarska do dziś pozostaje w stanie minimalnej świadomości, a jej mama nie ustaje w walce o poprawę jej stanu zdrowia.
Przez lata Ewa Błaszczyk nie tylko opiekowała się córką, ale też założyła fundację „Akogo?” oraz Klinikę „Budzik”, które pomagają dzieciom w podobnej sytuacji. Dzięki jej determinacji setki młodych pacjentów zyskały szansę na rehabilitację i poprawę jakości życia.
Obecny stan zdrowia córki Ewy Błaszczyk
W ostatnich latach Ola Janczarska przeszła szereg innowacyjnych terapii, w tym stymulację nerwu błędnego, która ma poprawić funkcjonowanie jej organizmu. „Jest stabilna. Nie ma żadnej infekcji, bo to zawsze cofa postępy, a my staramy się iść do przodu” – mówiła aktorka w rozmowie z Anną Pawelec w programie „PRZEkanal”.
Niestety, droga do wybudzenia jest długa i pełna wyzwań. Na początku 2025 roku Ola zmagała się z atypowym zapaleniem płuc, które wymagało hospitalizacji. Jak podkreślała jej mama, każda choroba to krok w tył w procesie rehabilitacji, dlatego tak ważne jest utrzymanie córki w jak najlepszej kondycji.
Innowacyjne metody leczenia stosowane u Oli
W poszukiwaniu skutecznych rozwiązań Ewa Błaszczyk współpracuje z lekarzami z całego świata. Jedną z obiecujących metod okazał się zabieg wszczepienia stymulatora mózgu, który Ola przeszła kilka lat temu w Japonii. Dzięki tej technologii poprawiło się ukrwienie jej mózgu, a także zauważono większą reaktywność na bodźce.
Aktorka wspominała również o terapii światłem podczerwonym i stymulacji komórkami macierzystymi, które mogą pomóc w odbudowie połączeń neuronowych. „Chcemy śledzić, gdzie pojawiają się nowe metody, i działać. To może być szansa nie tylko dla śpiączki, ale też dla innych chorób neurodegeneracyjnych” – tłumaczyła.
Ostatnie słowa Oli przed śpiączką
W jednym z najbardziej poruszających wywiadów Ewa Błaszczyk opowiedziała o ostatnich słowach, jakie usłyszała od córki. „Gdy lekarze badali obrzęk mózgu, Ola krzyczała »Mama!«, ale później już nic nie powiedziała…” – wyznała ze łzami w oczach w programie „Demakijaż”. Te słowa do dziś pozostają dla niej największym wspomnieniem świadomego kontaktu z dzieckiem.
Rola fundacji „Akogo?” i Kliniki „Budzik”
Tragedia córki skłoniła Ewę Błaszczyk do założenia fundacji oraz kliniki, które pomagają innym rodzinom zmagającym się z podobnymi wyzwaniami. Klinika Budzik stała się miejscem, gdzie dzieci w śpiączce otrzymują specjalistyczną opiekę i rehabilitację. „To nie tylko walka o Olę, ale też o setki innych dzieci, które mogą skorzystać z nowoczesnych metod leczenia” – mówi aktorka.
Dzięki działalności fundacji wiele młodych pacjentów odzyskało przytomność lub znacząco poprawiło swój stan. Każdy przypadek wybudzenia daje nadzieję, że podobny postęp będzie możliwy także w przypadku Oli Janczarskiej.
Marianna Janczarska o siostrze i rodzinnej tragedii
Drugą córką Ewy Błaszczyk jest Marianna, bliźniaczka Oli. Choć tragedia zmusiła ją do szybkiego dorastania, zawsze wspierała mamę w opiece nad siostrą. W jednym z wywiadów przyznała: „Miałam 11 lat, gdy uwierzyłam, że lekarz z Wielkiej Brytanii poda Oluśce tabletkę i ona wstanie. Potem zrozumiałam, że to nie takie proste, ale nigdy nie tracę nadziei”.
Obecnie Marianna Janczarska działa w fundacji, a prywatnie planuje założenie rodziny. „Ola na zawsze pozostanie częścią mojego życia, ale staram się też żyć swoim” – mówi.
Czy Ola Janczarska ma szansę na wybudzenie?
Lekarze podkreślają, że każdy przypadek śpiączki jest inny, a szanse na wybudzenie zależą od wielu czynników. W przypadku Oli kluczowe jest to, że nie następuje pogorszenie jej stanu, a niektóre funkcje organizmu nawet się poprawiają. Ewa Błaszczyk wciąż wierzy, że medycyna znajdzie sposób na przywrócenie córki do świadomości.
„Ona leży i czeka. My ją utrzymujemy w jak najlepszym stanie, by mogła skorzystać, gdy pojawi się nowa metoda” – wyjaśnia aktorka. Choć droga jest długa, determinacja i nadzieja nigdy jej nie opuszczają.
Historia Oli Janczarskiej jako inspiracja dla innych
Walka Ewy Błaszczyk o córkę stała się symbolem rodzicielskiej miłości i determinacji. Jej działania nie tylko przyniosły pomoc innym dzieciom, ale też zwróciły uwagę społeczeństwa na problem śpiączki i potrzebę rozwoju neurologii.
Mimo upływu lat Ola Janczarska pozostaje w centrum troski swojej rodziny, a każdy, nawet najmniejszy postęp, jest dla nich ogromnym darem. Jak mówi Ewa Błaszczyk: „Kropla drąży skałę – trzeba czekać i być cierpliwym”.

Nazywam się Damian Cebrowski i jestem autorem artykułów na stronie mamaipapawpraktyce.pl. Piszę o tematach, które są bliskie każdemu rodzicowi, starając się przekazać praktyczne porady, inspiracje oraz cenne wskazówki.